No to zaczęło się! 1i wcale nie taka zła, gorzej z panią S. Początki, wiadomo że cięzko ale że aż tak :o Załamka. Pomysł do przeniesienia do zawodówki już mi przeszedł więc może dam rade. Najgorzej będzie z matematyką.
W pewnych momentach zastanawiam się, jakim cudem mój żołądek mieści aż tak gigantyczne ilości żarcia! Jestem załamana, z resztą moja mama, która zmusza się do robienia mi kanapek, też xd
Krejzi sprzątaczki z wiecznymi problemami zawsze spoko! Trzy pod rząd opierdolki ^.^
Chce mi się rzygać tym busem! i czekanie po godzinie prawie codziennie :)
Może przeżyjemy
Kazanie na fotoblogu skończone. Amen