I poczekałam.. czas rozwiązał problem na moją niekorzyści.
Straciłam coś na czym mi zależało, te zielone jabłko, które tak bardzo pragnełam mieć.
Czerwone było już zbyt robaczywe aby je jeść i byłeś TY.
Policzek ? Doskonałe określenie. Twoje słowa zabolały jak cholera: "co się tyczy nas, to nie wypali".
Ja tu..... Ty tam.. ja robię głupotę jedną za drugą.. A Ty nie chcesz zrozumieć dlaczego.
Nawet Chiny by mnie nie powstrzymały, ale Twoje słowa już tak.
Zaczekałabym, miałabym siłę gybym dostała szansę.. Drugiej pewnie w tej grze nie ma.
Gdybyś tylko powiedział słowo byłabym z Tobą i dla Ciebie, ale chyba rozwaliłam coś co mogłoby być..
Twoje zdjęcie w miejscu gdzie wszystko się zaczeło..