wbrew wszystkiemu uwielbiam te nieprzespane noce i senne poranki
lekkie picie sto dni pod rząd
ludzi, którzy nas poznają, a nas tu nie ma
i thc, thc, thc, cały czas nutka chodzi mi po główce (i nie tylko nutka, boże, monic, jesteś taka śmieszna)
mogę teraz jeździć ile wlezie
nie chcę zmieniać szkoły
ale niedługo kajaki a ja nie mam butów jezusowych?
i nienawidzę takiego ciepła, bozia nie widzi, że grubasom jest ciężej w takie dni?!
a za 8 dni przyjeżdża wiocha
ciekawe, jak to będzie
myślę, że mam teraz wszystko, czego mi potrzeba, choć zawsze jest "a może by tak.."
nie ma co myśleć, trzeba umierać w gorąąąąąąąąąąąąąąąąacu
i kupić jedzonko dla rudego
dzięki kańska za bluzkę to dzięki Tobie odniosłam sukces :D
:*********************