T. - Nie lubię jak się tak angażujesz,a później płaczesz..Myślałem,że to tylko kolega.
K. - Ja też tak myślałam.
T. - To o co chodzi? Czemu płaczesz?
K. - Nie wiem.
( po godzinie czasu )
T. - I co będziesz dzisiaj tak cały dzień nieobecna?
K. - Do jutra mi przejdzie.
Kocham Cię tato ;*
Kocham Cię mamo ;*
podziękowała.