słowianie żyli w domach z drewna

na zdjęciu za kamerki wyglądam jak kretyn,

na następnym zrobię dziubek, czy coś

mój nowy windows przy pierwszym problemie z połączeniem wifi, która zawsze śmiagała dobrze, od razu namawia mnie do użyciaopcji 'zapomnij sieć'. 'Napraw problem' jest napisane wyblakłą czcionką zlewającą się z tłem. Cholernie to wygodne. Muszę się nauczyć eliminować ze swojego życia elementy, które przestają działać tak jak powinny i zapominać o nich. Od razu przychodzi na myśl znany demotywator ze zdjęciem staruszków tłumaczących jak przeżyli ze sobą 65 lat słowami 'bo kiedyś jak coś się psuło, to się to naprawiało, a nie kupowało nowe', ale dzisiaj większości sprzętu nie da się naprawiać, więc słowa, choć piękne, tracą na użyteczności. Jest happy and, wifirifi znowu działa.

miałem przebojowy tydzień, piłem browarki na czas, wywalałem z imprezy trzy wariatki, tańczyłem na krzesłach (jest to pewien progres w stosunku do tańca na parapecie), byłem w aquaparku i obejżałem całe internety w ciagu dwóch poranków. I niemalże obchodziłem walentynki!

Sesja jest zła, ale ferie bez imprez są jeszcze gorsze.

W tym smutnym jak pizda mieście idzie się tylko pociąć.

Trzeba wracać do wro

DaDick