z jednej strony szybko zapuszczam korzenie, z drugiej-czesto potrzebuje zmian (ale moje serce zawsze bedzie nalezec do rodzinnego miasta)
jestem typem samotnika, ale nie potrafie zyc bez przyjaciol
posmiac sie na filmie/przestraszyc jak i poplakac
spokoj, ale i szalenstwo/zabawe itp
mysle realistycznie, ale pomarzyc tez lubie
jednego dnia potrafie byc wyciszona, drugiego-nikt mnie nie przegada
lubie wypic i herbatke i browarka
pobawic sie w domu/clubie, jak i na squacie
jestem wrazliwa, miekka, latwo idzie mnie zranic, ale postawic na swoim i uszczypnac tez potrafie
poczytac ksiazki philipa dicka, johna grishama, jak i paulo coelho
slodki/ostry/kwasny
lubie czesto zmieniac swoj wyglad
...
jeszcze jakies dwa lata temu nie uznawalam innej muzyki niz punk/rock/metal, ale tak na prawde zaczelo sie to zmieniac, kiedy po raz pierwszy przyjechalam do londynu-po moim pierwszym squacie...(na jedna plyte potrafie nagrac iron maiden, mobiego, 2paca, faithless jak i westbama itp)
jestem bezposrednia-czesto sie zapominam, ze to wcale nie oznacza, ze inni tez sa szczerzy...
..."ludzi coraz wiecej, a o czlowieka coraz trudniej"...
