Wychodzę z założenia, że to nas jest czas,
Że ta gra jest ciągle w moich rękach
Że o swoim losie decyduje tylko ja w stu procentach
Na pentlach w odmętach własnych myśli
Układam od zera plan, który rozpierdoli wszystkich
Zróbcie mi przejście potrzebuje więcej miejsca
Bo 200 w mgnieniu oka podskoczyła akcja serca
Twierdza niezdobyta od dzisiaj należy do mnie
Zagadka rozwiązana, w drobny mak rozpadł się problem
To do mnie nie podobne ale dziś mam tą siłę w sobie
Zrobię to bo mogę zrobić to mogę bo tego chce
Co było nie osiągalne dziś w zasięgu ręki jest
Zbieram się w sobie, robię co moge, pokonuje przeszkode
Nie jest nawet w połowie swoich możliwości świadom człowiek.