opowiadanie 30 ^^

opowiadanie 30*

Następny dzień środa
-halo Kaja
-no to ja
-idziesz do szkoły
-idę a ty nie?
-nie wiem , nie mam ochoty go widzieć
-musisz iść
-niby dlaczego
-na przykład dla tego że jest trening a my musimy iść i musisz mu pokazać że jesteś silna
-może pójdę , ale przyjdź po mnie
-ok, za 10 min będę
Lena ubrała się i czekała na Kaje
-hej , zapomniałam o treningu
-ja też zapomniałam , mama mi przypomniała
-ja nie mam siły dzisiaj wgl. grać
-nie obchodzi mnie to , idziemy , przecież jutro jedziemy na  zawody a ty jesteś nam potrzebna
- a gdzie my właściwie jedziemy
-nie wiem dokładnie trener ma powiedzieć na treningu
-dobra nie gadaj już , chodź bo się spóźnimy
Na treningu Lenie i Kubie nie szła gra
-Kuba i Lena chodźcie tu na chwile-trener
-o co chodzi-Kuba
-no ja myślałem że od was się tego dowiem
-to nic takiego
-to jak to jest nic takiego , to macie się przyłożyć , bo inaczej o najbliższych zawodach możecie zapomnieć
-dobrze poprawie , a raczej poprawimy się -Lena
mam nadzieje , przekażcie wszystkim że jedziemy do Łodzi
Kuba uśmiechnął się wtedy do nastolatki
-i co się cieszysz , myślisz że tak od razu zapomnę ?
-nie , nie myślę tak
Gdy trening się skończył Kuba chciał odprowadzić Lenę do domu
-Lena..!
-czego chcesz.?
-mogę cie odprowadzić
-nie.! Poradzę sobie
-proszę , nie bądź taka
-jaka.? mam nie być taką wredną suką tylko laleczką które potrafią wybaczyć nawet najgorszą zdradę?
-nie ale daj mi to w końcu wytłumaczyć
-nie rozumiesz że ty wszystko psujesz? masz związek , stosunki z Kamilem i dzisiaj może by mi trener nie dał szansy na zawody przez ciebie . ja codziennie potrafię przez ciebie płakać..Ja muszę to przemyśleć , zostaw mnie teraz w spokoju
Lena wybiegła z sali prawie płacząc, gdy szła do domu dużo myślała , myślała o tym czy mu wybaczyć. Wtedy przypominały jej się chwile jak byli razem szczęśliwi
Gdy przyszła do domu , było już późno . Zjadła kolacje odrobiła lekcje i poszła spać