Intrygujące jest podejście ludzi bez podejścia. Jest takie emanujące celem życiowym. Te cele zwężają się do bezcelowości działań, bo być może jest w tym enigmatycznym nastawieniu i głębsza refleksja, ale całkowicie zakryta dla świata pyszałkowatych intelektualistów, którzy ten wybryk natury mają za niedorozwiniętego, z napięciem i parciem na szacun na czacie.
Trochę żałosne, wiesz? Szczególnie to.