Słit z Bączkiem, jednym z czołowych psycholi mojego otoczenia!
Wy sobie nie wyobrażacie jak pięknie jest.
Choć może emocjonalnie jestem rozdarta, w milionie małych kawałków leżę kłębkiem w pozycji embrionalnej,
to nieee, nieważne, jestem po maturach, miałam najwspanialsza Maturówkę w Dębkach, teraz robię sobie odwyk, bo starzeję się i ledwo dałam radę 6 dni :DDD,
mam wakacje, pracę. No wszystko jest cudownie!
A, no, jedyny minus jest taki, że muszę wymienić ekran w laptopie, bo umarł.
No i pająki wróciły, pchają się do domu jak głupie, na co to komu, po co, dlaczego...
Mężów też mam jakby dwóch, chociaż to jeszcze kwestia sporna. Żyć nie umierać!