kurde, nie wiem jak to w ogóle nazwac. jestem okropnie zla i zawiedziona, ze ludzie coraz bardziej mnie rozczarowuja. okazuje sie z biegiem czasu, ze sa kims innym niz mi sie wydawalo. a moze byli tacy zawsze tylko ja nie chcialam ich takich widziec? kurna no przykro mi. naprawde z biegie czasu coraz bardziej nie wiem dokad ten swiat zmierza, zdecydowanie wolalabym urodzic sie w innych czasach.
tak z innej beczki-tesknie juz za domem, za mama i cala moja rodzinka. wyobrazam sobie jak zmienil sie moj synek i kurde chce juz wracac coraz bardziej. a z drugiej strony wcale nie chce sie znowu rozdzielac z Kryspinem. dobra lece sprzatac zanim wroci z pracy, zeby miec wiecej czasu dla siebie :)
Kocham Cie <3
31 miesiecy razem :)