Tak...za mną już drugi Dzień Dziecka w tym roku. Całe szczęście, że nie traktuję tego jeszcze jako pracę. Kiedyś niespokojnie, teraz to tylko kolejna misja. Pamiętam swój pierwszy Dzień Dziecka z aparatem. Tak... To właśnie wtedy zrozumiałam jaka jestem słaba, żeby musieć się za czymś chować i jak dobrze jest czasami mieć za co. Pamiętam ten dzień. To było dwa albo trzy lata temu, na plaży w Wolinie. Wszystko dookoła...Clowni, różne rodzaje Pań: Panie z kiełbaskami, Panie z lodami, z watą cukrową, popcornem, strażacy no i wreszcie motocykliści. Pełno dzieci piszcząco skaczących. Może stąd we mnie ten szacunek do motocyklistów. Tych delikatnych i czułych istot nie zastąpi nic na żadnym Dniu Dziecka. Na pewno nie mi. Gdy wtedy raz zobaczyłam to stado motorów wjeżdzających na plażę i tą falę dzieci. To było jak gwóźdz. Cieszyłam się, że to właśnie ja robię zdjęcia. Popłakałam się jak dziecko. Taka byłam nędzna...Cieszyłam się, że mam się za czym schować. Dziękuję motocykliści, że dzięki Wam poznałam moc aparatu. Jego kolejną właściwość. Kryjówka. Taka emocjonalna kryjówka. Pamiętam zdjęcia z tego dnia. Nie są może wybitne, nie są technicznie doskonałe ale dla mnie mają wartość sentymentalną. Niektórzy patrząc na nie odczuwają coś." To zdjęcie przedstawia emocje, których nawet nie potrafię nazwać" - pewnego razu Łukasz S. i właśnie taka fotografia mnie cieszy. Kiedy przedstawia uczucia. Bo co większego można uchwycić jeśli nie uczucia? albo tę magię otoczenia, przestrzeń ciepłą, atmosferę? Tak. żeby to uchwycić czasami trzeba się schować za aparatem. Wartość sentyentalna to nic więcej jak odbudowa światopoglądu...Ludzie potrafią rozwijać swoje naturalne dobro...Tą połówkę tao.Są chwile, słabości kiedy się mobilizują. Kiedy stają na głowach 70-cio letni dziadkowie by jakieś dziecko przestało płakać. To zawsze tak mało, a czasami warto . Tak na przekór codzienności zrobić coś dobrego.wystarczy tylko człowiek, który poprowadzi. Złamie ten rytułał życia sobie i tylko dla siebie. Pokarze, że nie taki diabeł straszny. Pokarze jak, po co?? a może po nic. może dla kogoś, a może tak dla samych siebie. Bo nie ma nic bardziej egoistycznego niz robienie czegoś dla innych...od tak...
Inni zdjęcia: Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegames