i sama siebie karcę za każdą myśl poświęconą Tobie. 1909 kilometrów, 12 godzin nie pomogło. nie dajesz mi o sobie zapomnieć.
żałuję tylko, że byłam głucha na Twoje słowa, gdybym tylko posłuchała wiele zdarzeń nie miałoby miejsca. teraz pozostaje mi tylko gdybanie i złość na siebie, bezsilność. jesteś tak daleko a zarazem tak blisko mnie. wypełniasz każdą sekundę mojego życia, całymi dniami myślę co robisz, jak się czujesz i czy jesteś szczęśliwy. gdy Cię pierwszy raz zobaczyłam, siedziałeś naprzeciwko mnie, wiedziałam, że jesteś osobą, na którą czekałam całe swoje, krótkie, bo krótkie życie, ale czekałam, że odtąd nie będę mogła o Tobie zapomnieć. tak też się stało.
to całe Twoje martwienie się o mnie, coraz bardziej mi się podobało. przyznam się nawet, że często to prowokowałam. myślałam wtedy, że Ci na mnie zależy. jestem pewna, że tak było. wiele razy mówiłam Ci ile dla mnie znaczysz i to się nie zmieniło. jestem w stanie zrobić dla Ciebie wiele. pamiętaj, że zawsze Ci pomogę, mimo wszystko. wiele dla mnie znaczysz, traktuję Cię jak przyjaciela. mam nadzieję, że Ty odczuwasz to samo.
masz piękny uśmiech, jesteś inteligentny, zabawny, nieco nerwowy, ale to też uważam za Twoją zaletę. masz cudowne poczucie humoru, nie zapomnę jak pewnej pięknej nocy, około godziny czwartej nad ranem wpadłeś na genialny pomysł zatańczenia poloneza nad rzeką. ileż to mi sprawiło radości, a uśmiech sam ciśnie mi się na twarz, jak tylko pomyślę o tym.
widziałeś we mnie kogoś lepszego, niż byłam. potrafiłeś obudzić we mnie dobro, sprawić, bym chciała się zmienić, bym przestała udawać. przy Tobie czułam się lepiej, mogłam być naturalna, być po prostu sobą. nigdy mnie nie okłamałeś i zawsze byłeś do końca szczerzy. nie owijałeś w bawełnę. nie było w Tobie nic fałszywego.
nawet o tym nie wiesz, ale dbałeś o mnie. łzy strumieniami spływały po moich policzkach, nawet teraz łza kręci mi się w oku, jak tylko przypomnę sobie Twoje słowa : kurwa kinga, oglądam Twoje zdjęcia, jesteś na nich taka ładna, grzeczna, zupełnie taka jaką Cię poznałem, byłaś wtedy inna, a teraz? teraz to przypominasz mi meciarę, nie marnuj się, bo jesteś lepsza od tego wszystkiego.
po tym monologu zrozumiałam jak wiele straciłam i nie chodzi tylko o Ciebie.
życzę Ci jak najlepiej, bo na to zasługujesz. jesteś jedną ze wspanialszych osób, jakie miałam przyjemność poznać. mam nadzieję, że jesteś szczęśliwy i szczęśliwym pozostaniesz.
ps. kocham Cię..
ps.2. gdybym mogła, cofnęła bym czas