Wracam?! Bo tak lepiej. Jimmy... nie żyję :( Wszystko przeze mnie!! Tęskno.!

"Opracować regularność czynności porannej, zjeść bogaty w witaminy ryż z dodatkiem warzyw. By osiągnąć maksymalny poziom koncentracji wypić z rana szklankę tradycyjnej czarnej kawy. By nadążyć za bez przerwy rozpędzonym światem przejrzeć w metrze pierwsze strony jeszcze ciepłych gazet. Nie zapomnieć wysiąść na wcześniejszej stacji i przed pracą jeszcze udać się na krótki spacer. Po upływie pierwszych kilku godzin pracy w ramach bezinteresownych korelacji wyjść na lunch. Po powrocie warto krótki czas pomyśleć o awansie. Z każdym takim wyjściem przecież dosyć mamy szans. Wypracować swoją dzienną średnią zysków i móc wreszcie przestać o tych zyskach myśleć. Wyjść na pełną zmęczonych jak ja dusz ulicę i na ustach uformować swój pozorny uśmiech. Już w powrotnej drodze wstąpić na zakupy i pomyśleć czym urozmaicić sobie wolne popołudnie. W domu włączyć film dodany do gazety i obejrzeć celem poszerzenia kulturowej wiedzy. Tuż przed snem nastawić popularną płytę i zagłuszyć nią niechciane myśli nie znoszące ciszy. By nie zaspać zasnąć jeszcze przed północą i na osiem godzin uciec od decyzji zwanej samotnością. z każdym dniem, takim dniem w głowie rośniem nam chemiczny rozumkrew, słodka krew zmienia się niechybnie w kwaśny deszcz.z każdym dniem, takim dniem na ciele rośnie nam warstwa folii tlen, lekki tlen zmienia się niechybnie w ciężką rtęć."

Czapa przyszła. Śliczna, już nazwałam ją Jimmy. :*