"To moje serce, przetnij je na pół,
Weź je przestrzel kanonadą kul.
To niebezpieczne jak lecący nóż
Ekwilibrysty, który poszedł w cug"
Mama Selita
Mógłbyś do mnie przyjść, ale nie jestem już sama.. To nie tak, że odstawiłam Cię w kąt jak zepsutą zabawkę, nie mówię też, że Ty to zrobiłeś. Jednak oboje się pogubiliśmy i nie mam pojęcia czy będziemy w stanie się odnaleźć. Zgubiłam swoją tożsamość i nie wiem już czy biec za głosem swojego serca. Może to będzie tylko gonitwa za marzeniem? Coś się we mnie wypaliło, coś pękło, nie umiem podjąć żadnej decyzji, bo która jest słuszna? Zegar tyka, a ja dalej stoję w miejscu, w którym widnieje tysiące dłoni. Tylko która jest Twoja? Powiedz, a za nią pójdę... Pójdę za Tobą. Tak po prostu.