Apollinogard

Nooo po ostatnich dniach za przeproszeniem 'padam na ryj' ,  ponieważ zmęczyły mnie dokumentnie.

Było troszkę pracy, ale takiej miłej i przyjemnej. Aczkolwiek męczącej.Pisaliśmy dzisiejszego dnia testy językowe.Poziomem jakoś zachwycona nie jestem, ale jak mi poszło dowiecie się później :)

Dziś muszę iść kupić buty na występ, ponieważ nie mam żadnych,a trzeciego maja występuję w TCK .

Śpiewam piosenkę "Hallelujah" oraz "sweet about me" filmiki znajdą się na youtube jak będę miała czas oczywiście xD

A teraz jak zwykle część mniej przyjemna, czyli moje rozważania...

Czemu ciągle kłócę się z innymi oraz oddalam się od ludzi na których mi bardzo zależy...?Przecież ja wiele rzeczy mówię, ale tak na prawdę nei chcę przeciąć ostatnich nici łączących nasze dusze, bo zależy mi na tych więzach.

Moje serce przeżywa okropne katusze, bowiem charakter nie pozwala mi na przeprosiny oraz staranie się o utrzymanie przyjaźni. Mój umysł mówi "Bądź dumna. Nie rób niczego co cię może poniżyć" ,ale to takie trudne, kiedy dusza krzyczy " przestań się i nie obrażaj się. Wyciągnij rękę na zgodę, bo be tego kogoś cierpisz. Uważaj. Możesz go stracić..."

Dziś tylko krótka wymiana "Cześć -cześć" i lekka próba podtrzymania taktu a odpowiedź na moje problemy to " słonko, ogarnij się" i uśmiech. to by było na tyle?

Kiedyś, gdyby ta osoba zobaczyła mnie z takimi problemami, to siedziałąby ze mną cały dzień i noc,byleby tylko mi poprawić nastrój. Gdzie się podziały tamte czasy?

Moje wspomnienia z tym wszystkim związane są tak cenne,że chciałabym je zamknąć w szklanej szkatułce na diamenty.Wtedy byłby przynajmniej na odpowiedznim miejscu. Czuję jak od środka mnie wysadza myśl,że to chyba już nie wróci. Że już jest za późno...

Sobota w Gdańsku.

                                                                                   Co w rodzinie co nie zginie? Może środa? ;>

Problemy w domu. Kłopoty w szkole.

Tak Cię potrzebuję a Ty to ignorujesz!!Może moje wołanie o pomoc dzisiaj było dla Ciebie zbyt słabo widoczne?