I dobrze, że cię już nie widuję.
Już zapomniałam jak się robi zdjęcia, aż w końcu coś mnie dzisiaj tknęło i zrobiłam pare. Dziś jest mój pierwszy piątek w domu od jakiś 3 miesięcy (albo nawet więcej) Nie pytajcie dlaczego. Narazie się trzymam ale jak tak dalej pójdzie to zrobię więcej zdjęć, bo umre z nudów.
[Jest między nami gra... jak świat stara]