photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 LISTOPADA 2012

C.

Kiedyś dotrze do nas beznadzieja sytuacji.

Emigracja - powie Roguc, że w Polsce nie ma już najpiękniejszych, bo wyjechałyśmy.

 

Życie na poziomie czy Polska?

W Polsce też można... jakoś żyć.

Miłość czy Polska?

Cholera.

 

A co jeśli miłość nie istnieje?

A jeśli istnieje, czy to ja, czy to ty musisz dokonywać tego wyboru?

 

Nie wiem, nie ważne.

Mamy tu wszystko, mamy Kraków, Gdańsk, piękno, którego nie zaznasz nigdzie.

Wschody i zachody.

Mamy tutaj muzykę i slowa, których nikt inny nie zrozumie, tak dobitne, tak wyraziste, szeleszczące, ciche i głośne...

 

Nic nie trwa wiecznie, a może coś... 

Tylko co?

Jak to odnaleźć?

 

 

 

Po co dostajemy chwile. 

Po co dostajemy te niespelnione obietnice, jak dobrze bedzie nam kiedyś.

Ale nigdy nie nadejdzie kiedyś.

Albo sami psujemy, albo los nie sprzyja.

Czasem sie staramy, ale nic a nic nie zalezy od nas.

I nawet nie chcemy myśleć i wierzyć, mówimy, że to niemożliwe.

Powtarzamy frazesy, że nic nie jest niemozliwe, ale to tylko utarte frazesy.

Kto z nas w nie wierzy?

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=oYhIQW0Zpdk

 

"Kropla do kropli

Kropla dla Polski

 

Chetnie utoczę sobie krwi..."

 

 

 


Nie ważne, jak jest teraz.

Ważne, że kiedys trzymalismy się za ręce.

Kiedyś leżeliśmy obok siebie patrzac w gwiazdy.

Kiedyś śmialiśmy się razem z jakiegos żartu.

Kiedyś trzymałeś mnie w ramionach.

Wczesniej robił to on, a jeszcze wcześniej ona.

I te chwile byly ważne, teraz traca na znaczeniu.

Jeszcze chwilę mają wagę, ale coraz mniejszą.

Zostaną w pamięci, stworzyły mnie, taką jaka jestem.

Wczoraj mówiłeś do mnie, choc nie do końca rozumiałam wszystkie słowa, to czułam to, co ty.

Tak dokładnie to samo. 

Jak to możliwe?

 

 

Gdybym teraz odeszła, nawet byś nie wiedział

Bo jak?

Może ktoś by Ci powiedział.

Ale kto?

Czy byłbyś tu, by potrzymać moją głową, patrząc na ciężkie powieki...

jak zamykaja się, jak odchodzę do krainy ciemności...

 

 

Tak na prawdę nigdy nie myślałam o tym poważnie.

A teraz zaczynam.

Znowu w coś się pakuję?

Nie wiem.

Obiecaliśmy sobie coś.

Tydzień temu złożone obietnice nie zostają zapomniane...

Ale już dawno straciły na znaczeniu.

Niemożliwym jest obiecać, że nie będzie się czegoś czuło.

Nie jesteśmy panami naszych uczuć.

Ten, kto jest, ma pewnie niezły ubaw...

Ale ja nie.

 

 

 

Mało tu pewnie logiki i spójności.

Ktoś nazwie to wierszem, inny bełkotem.

Co za różnica.

I tak TY tego nie zrozumiesz, bo nie dane Ci było zrozumieć szeptu.

 

"Lecz cóż gdyby nie wiersz, mimo jego marnej trwałości
Ile byłoby mnie? Lub o ile by mniej? O ile by mniej?
Lecz cóż, gdyby nie wiersz, jak i dowód przeszłości?
Ile byłoby mnie? Lub o ile by mniej? O ile by mniej?"

 

 

 

A może kiedyś Ci to powiem w Twoim własnym języku.

I może coś zrozumiesz.

I wszystko będzie inaczej.

 

 


Tak, koncert Comy znowu był zajebisty.

 

~Bee

Info

Użytkownik niejestes
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.

Informacje o niejestes


Inni zdjęcia: *** coffeebean1Księga locomotiv Zapiekanka w środku,smacznego. halinamStasic duchem obecny bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Fix me milionvoicesinmysoulArchiwum X pustkawarzona