Znówże nie miałam motywacji na notkę.
A, że jutro jadę do Torunia więc tradycji stała się zadość :)
Wogóle badania w Olsztynie wyszły ok.
Straszyli drugą gastroskopią.. ale na szczęście obeszło się bez niej! :)
Ale znów miałam dziwne badanie. Jak kiedyś musiałam jeść napromieniowaną kanapkę i leżeć potem promieniując na jakiś ekran 2 godziny.. to teraz musiałam pić jakieś cos stojąc przed ekranem i mi babki robiły prześwietlenie :P
I tylko komendy z głośnika: PIJ!, teraz szybciej!, ok, narazie nie.., znów pij szybko!
Skończyło się na tym, że przepisali leki przy których mogę czuć senność i może mi wykręcać kończyny.
Łapie mnie tylko to pierwsze... na szczęście max. 15 minut, a na nieszczęście, że w czasie lekcji...
Wycieczka do Gdańska również udana ^^
Kupiłam sobie takie cuś na oczki do spania :3 FIOLETOWE :)
Które nazwane zostały okularami przeciwsłonecznymi xD
... i uczyłam się chodzić na szpilkach! ^^ wyglądałam dziwnie :P
I odkryłyśmy z Agatą chorobę,
alapatia.
Że jak ją sie ma to się o tym nie wie i się jej nie używa. xd
I jak się nie umrze przed 80-tką to znaczy że się ją ma...
I, że po 80 to na nią się umiera.
Ale że na politechnice gdańskiej jest lek, że się ją leczy ale nie wiadomo kiedy leczyć skoro ię nie wie, że ją sie ma itd... :)
Jak na górze wspomniałam, po dłuuugim nie widzeniu się z moim lubym jadę do Niego w końcu <3
Jejku.. ledwo przeżyłam ten okrutny październik bez Ciebie <3
Zresztą zauważyłam, że z roku na rok mój październik jest coraz gorszy, zaś listopad i grudzień świetne ^^
Nie mogę się doczekać ! <3
Aż mnie brzusio rozbolał. ^w^
Wogóle wcześniej pisałam o tych zajęciach kulturalnych. A tak jak myślałam skończyło się na tańcach :) Ale za to jakich! <3 różne style.. połączone w jeden układ, który będziemy tańczyć na jakimś przeglądzie pod koniec grudnia.
A między czasie byłam na wieczorku poetyckim.
Bardzo przyjemnie, świeczki, przebrane dziewczyny w stroje z epoki, za oknem piękna jesień, ciemno, a przy stole kawa i ciastka.
Dona mnie natchnęła!
Chcę mieć w kącie pokoju szkielet ubrany we frak z binoklem na oku. <3
Więc jakby ktoś mnie szukał w okresie
10.11 - 14.11
to goszczę w Toruniu,
a dokładnie w ramoniach mego przystojniaka,
który jest megakochany i słodki :*
I TAK SIĘ ZA NIM STĘSKNIŁAM ŻE SZOK! :)
i się zowie Pat, Pepi, Pepitto <3
Piosenka co mi ostatnio siedzi we łbie często:
>>Maximum the Hormone - Zetsubou Billy (Death Note)<<