Dobra, na temat zdjęcia się wypowiadać nie będę, sami chyba zauważycie xDD
Aneczka dzisiaj wbiła, po długim namawianiu zgodziła się :PP
Poszłyśmy na 'zdjęcia' do lasu, ale jedno wielkie G z tego wyszło, bo muchy..
Ale pojeździłam, Ania porobiła zdjęcia znowu, za co jestem jej bardzo wdzięczna, bo gdyby nie ona to nie miałabym wcale zdjęć z jazd :**
Jeszcze jutro taki trochę stresujący dzień w szkole, bo staram się o 5 z niemca
A później to chillout!!