I może niektórzy nazwą leniem i nudziarzem ,ale kto przemierza tyle kilometrów, mil , lat świetlnych w swojej głowie... Po tak ciężkim dniu, nieustannej wędrówki i zadawania sobie pytań na które i tak nie ma jednoznacznej odpowiedzi , mogę chyba położyć się do łóżka i dalej śnić, marzyć , żyć. Nie karcę się za nieudolność, idiotyczne zachowania, marnowanie okazji na zmarnowanie kolejnych. Śpie bo chcę normalnie i spokojnie żyć , czy to dziwne ? Żyć rzeczywistością w śnie a śnić w rzeczywistości życia . Sen jest trwały , życie nie...
Z poważaniem