62

Założyłam tego photobloga tylko po to aby mieć gdzie się wypisać. Nigdy specjalnie nie przejmowałam się Moją wagą, fakt - próbowałam pare razy kiedyś tam głodować, ale Mi się to szybko nudziło i to olewałam. Miałam powodzenie u chłopców, u dziewczyn również więc po prostu to wszystko olewałam. Niedawno spytałam Mojego chłopaka czy jest coś, co Mu we Mnie nie pasuje. Spodziewałam się raczej czegoś w rodzaju "Jesteś za bardzo nerwowa". Długo nie chciał Mi powiedzieć o co chodzi, a tu BAM! Chodziło Mu o Mój brzuszek. Bo nie jest idealnie płaski, bo chciał abym miała lekko widoczny sześciopak. Wkurzyłam się i to bardzo. Faktem jest to, że długo Mi mówił, że to nie jest ważne bo i tak Mnie kocha... Stało się, powiedział. On dla Mnie robi wiele rzeczy, więc jeśli chce bym miała sześciopak to będę miała! Dla Niego, dla Siebie, Zrobię to! Kompleksy podwaja także fakt, że mój chłopak waży tyle co ja, mimo, że jest o ponad 20cm wyższy.

Poza tym 48kg było Moim postanowieniem noworocznym. MUSZĘ tyle ważyć. Inaczej cała Moja 137-punktowa lista postanowień pójdzie się kochać.

Od dziś - 14kg. Mam dokładnie 7 tygodni.

Życzcie Mi powodzenia.