W sobotę będę się bawić z tym czymś w ręcę i z najlepszymi dupeczkami ze szkoły u boku. To jest ta pozytywna wersja.

A tak na serio to jak zwykle włączają się moje złe przeczucia, że pogoda znowu pokrzyżuje mi plany, że jedna osoba na której obecnoścni najbardziej mi zależy nie przyjdzie albo że po prostu przyjdzie i co? i nic. Żebym się nie przeliczyła bo w moich wizjach to wygląda zbyt kolorowo niczym te Smirnoffy ze zdjęcia, chociaż ponoć myślami można przyciągnąć następujące wydarzenia.

Ale naprawdę zależy mi na tym ognisku, wiem że nie obejdzie się bez komplikacji ale serio gdzieś w głębi mam ogromną nadzieję, że może raz w życiu coś pójdzie po mojej myśli, mała malutka prośba, ten jeden raz...

GET DRUNGK & HAVE FUN

Nate Dogg nie żyje, Snoop Dogg nie żyje,
No żyje ale zginie tu przez techno za chwile.

http://www.youtube.com/watch?v=sY2hm-vrpBY