Up in flames.

Dzisiaj pewna bardzo mądra osoba uświadomiła mi, że nigdy nie potrafię się zdecydować. To dziwne, bo ta sama osoba ma milion myśli na minutę i powoli rozsadzają jej głowe (tak mi się wydaje). Tak jak ona, chyba wystarczająco nie znam życia. Nie za bardzo potrafię z niego czerpać. Daje za dużo od siebie, a potem w pośpiechu wycofuję się, szukając koła ratunkowego, którego nigdy nie ma pod ręką. Sama siebie muszę rozgryść. Zmarnowałam zbyt wiele czasu, zbyt wiele szans. A życie nie jest idealne. Codziennie budzę się i mam ciężką głowę, nie potrafią osiągnać mentalnej równowagi. Rozsadza mnie od środka. Przeciąża nerwy, serce i wątrobę. Chyba sama po mału pakuję się do grobu. Zależy mi na kimś. Sama nie potrafie wyrównać tych proporcji. Zawsze muszę walczyć o coś nieosiągalnego. Czas chyba stanąć na ziemi. Życie po mału sobie ze mnie kpi. Nie potrafie spojrzeć na zegarek, czas odlicza mi radiowy koncert coldplay na yt trawjący 1:07:55, to całkiem dobry wyznacznik czasu, szczególnie, że nawet nie wiem, jaki mamy dzisiaj dzień tygodnia. Kiedy byłam zwykłą dziewczyną, spodziewałam się świata,ale świat mi umknął, więc skryłam się we śnie marząc o raju. Życie toczy się dalej i staje sie coraz cięższe. Nastawiam się na nagłe zwroty akcji, szybkie i konkretne zmiany i odczuwanie rzeczywistości. W poniedziałek mamy spektakle, nie wiem co ze mną bedzie, to co ostatanio się ze mną dzieje, jest nie do zniesienia. Jak zwykle postaram się być, tym razem nie wiem, czy pozwoli mi na to mój stan zdrowia. Też macie wrażenie, że życie jest strasznie monotonne? Ja chyba tak i wiecie co, mam zamiar to cholera zmienić. Na wiosnę szykuje się fajny projekt, na lato melanż ostateczny. Czas spiąć dupkę i popracować nad PR. Sława to nieśmiertelność. Nagrałam fajny kawałek, ale póki co pokażę tylko wybrańcom. Żegnam Państwa na trochę, bo postanawiam włączyć pozytywne myślenie. Wierzę, że z ludźmi którzy mnie otaczają to się uda. Jeśli zobaczycie mnie za tydzień w x factorze, nie biorę za to odpowiedzialności, jeśli nie, odetchnę z ulgą i bardziej postaram się następnym razem. Zmieniamy życie na lepsze. Amen.