zamknąć oczy i wrócić do dawnych lat?
Jesień to odwiecznie czas przemyśleń. Teraz jedyne o czym myślę, to jak kiedyś było mi źle. Jak każdy, na czele ze mną bagatelizował problemy zbuntowanej nastolatki.
Jak bardzo przemilczane zostały problemy związane z każdą traumą, brakiem pewności siebie, zrozumienia, planu. Jak teraz to owocuje zachwianym zaufaniem i strachem przed jutrem. Nigdy nie potrafiłam się cieszyć ze zwycięstw, nadal widzę w każdym z nich wielką porażkę.