~kasiaczek oooo...;D no ba! tylko by ktoś spróbował jakoś inaczej robić to zdjęcie niż w bezdechu to by mnie popamiętał xD
a mi wenka na dłuuuugi komantarz też jakoś zgasła ale to z powodu mrozu, jeszcze sie odrodzi napewno ;D bez obaw ;)) chociaż nie wiem czy mój ns zniesie te mrozy ale miejmy nadzieje...
a własnie musze Cie pochwalić wiesz za co ;) już myslałam że nigdy do tego "zapoznania" nie dojdzie a tu proszę bardzo akurat! i teraz już nie mogą się doczekać następnego ;)) ale będzie super...szkoda tylko że we wtorek tam nie pójdziemy no ale może za tydzień ;) napewno się za Tobą stęsknili xD
a co do tego aparatu to powiedzmy, że nie podważam Twoich słów "uzależniam się powoli" Andzia już to powiedziała ;)
a i jeszzce coś faktycznie to po to tu jestem w końcu-zdjęcie bajerandzkie że aż noprmalnie dech mi zapiera i "sankta (...)" xD
silawyobrazen dostaniesz, dostaniesz. ;)
i znów wzrok Ci ucieka gdzieś tam ;p
uzależnienie od aparatu, na szczęście nie jest aż tak szkodliwe. niedługo będziesz musiała zdjęcia na płytki nagrywać, by Ci miejsca nie brakowało, no chyba, że już tak robisz :)