Grrr... A ja znowu was zaniedbałam :( jestem na siebie zła. No ale trudno czasu już nie cofnę. Dziś notka z cytatami z książki ,,Pamiętnik narkomanki"
_________________________________________________________________
Jak to jest, że nagle pewnego dnia zaczynasz rozumieć, że nie masz przyjaciela. Ta cholerna, idiotyczna pustka wypełnia się o jeszcze jedną dziurę. Jesteś sama. Odczuwasz wtedy dziwny niepokój.
_________________________________________________________________
Dlaczego trzeba kłamać? By robić to, na co ma się ochotę, a dorośli nie pozwalają, oni w ogóle nie orientują się, co się z nami dzieje
_________________________________________________________________
... i dlatego, że jesteś słaba musisz być bardzo silna
_________________________________________________________________
Dlaczego trzeba kłamać? By robić to, na co ma się ochotę, a dorośli nie pozwalają, oni w ogóle nie orientują się, co się z nami dzieje
_________________________________________________________________
Jestem takim malutkim kwiatkiem, wyrwanym z obojętności i wsadzonym w skałę. Nie przyjmę się tutaj. Ale czeka mnie jeszcze słońce, deszcz i gradobicie. A może jakiś wspaniały ptak osłoni mnie swoim skrzydłem.
_________________________________________________________________
Zawsze byłam inna, ale teraz jestem inna inaczej.
_________________________________________________________________
Miłość to fizjologiczna psychoza. Całkowite zawężenie procesów poznawczych i intelektualnych. Zaburzenie świadomości. Rozszczepienie emocji i działania. Bywa nieuleczalna
_________________________________________________________________
Słowa - rany nie gojące się. Kiedyś nadchodzi rozpacz, niepojęta i wszechogarniająca, życie staje się bezużyteczną rzeczą, pozbawioną istotnego sensu panującego nad całością.
_________________________________________________________________
Wydawało mi się, że jestem wolna, bo robię to, co chcę. Dziecinne marzenia
_________________________________________________________________
W tym cholernym życiu potrzebna jest miłość. Bez niej jest wieczna pustka, która dusi, zabija, męczy. I wtedy nie możemy być sobą. Jest się dla siebie zupełnie obcym. Tak zupełnie i bez reszty obcym dla samego siebie.
_________________________________________________________________
Tyle we mnie niepokoju, można z nim chyba coś zrobić zniszczyć lub zbudować
_________________________________________________________________
Słowa rany nie gojące się.
Kiedyś nadchodzi rozpacz, niepojęta i wszechogarniająca, życie staje się bezużyteczną rzeczą, pozbawioną istotnego sensu panującego nad całością.
_________________________________________________________________
Po prostu jestem. Zaistniałam. To jest takie niesamowite jak spełniona miłość. Otwieram się na życie jak rozkwitający kwiat.
_________________________________________________________________
Ocal mnie Panie
Już czas.
Dokąd? Kiedy?
Już wielki czas
W drogę, przed siebie. Wiem tuż, tuż.
Oddaj mi stopy
Pluton egzekucyjny
czeka, madame
za zdradę człowieczeństwa
_________________________________________________________________
Nie ma ludzi niebezpiecznych dla otoczenia. To otoczenie jest dla nich niebezpieczne. Oni się tylko bronią.
_________________________________________________________________
Dlaczego się nie uśmiecham? Bo wiem, co będzie dalej. Kiedyś ktoś tak mnie będzie wspominał. A może nawet nie będzie dokładnie pamiętał. Była? Owszem. Odstrzeliła
_________________________________________________________________
Tocz się dalej, daleko. Tak ci wmawiają dorośli. A oni są bardzo mądrzy. W podzięce mogę im podarować kawałek mojego cierpienia