rozmyślania
zawsze myślałem
że trzeba myśleć
przyziemnie jeśli
nie jest się wystarczająco
wysokim
unikałem spojrzeń
nad głowami przechodniów
uparcie patrzyłem pod nogi
co nie przeszkadzało
im się potykać
śniłem czasem że jestem
wysoki jak wieża
wznoszę się do chmur
mieszkają we mnie
ptaki i latawce
pewnego dnia wszedłem
w kałużę
i wtedy zobaczyłem niebo
którego kawałek wpadł
do wody
pomyślałem
czy i we mnie
zamieszkałoby niebo
ale czy niebo nie potrzebuje
czegoś
by rosło
by nie zbladło
nie zapadło się