Co by dużo pisać , dziś dzień zleciał nie najgorzej. W szkole oczywiście nudno , ale tym razem bylo tak nudno , że myślałam , że tam zasne z Sandrą . Katastrofa, tak nudnych lekcji to jeszcze nie bylo .
Moje małe kochane słoneczko miało dzisiaj przyjechać , ale tak wyszło , że oo nie dało rady :)
Mam nadzieję, że w piątek odbijemy, no a jak nie to sobota nasza :)
Zakupy z siostrą zawsze spoko . Uwielbiam Cię za to , lalka. Uśmiałam się dziś do łez, zwlaszcza z tej 'twarzy' w tramwaju :)
Poprawiasz mi dzień <3 kocham Cię .
Włoski też wyszły super ;)
No i oczywiscie wieczór jak zawsze musi być zjebany .
Musialam się z mama poklocic, bo jakby inaczej .. Jeszcze tak mega chujowo sie czuje. Ledwo kontaktuje , wiec wybaczcie mi , ale zawijam do wyra pogadać z mordeczką i obejrzeć jakiś film , może lepiej się poczuje.
'' Nie boję się ,
choć nasze życie to próba.
Jesteś aniołem ,
który nade mną czuwa ''
szczałeczka