Mała,
prawdopodobnie znowu trzymasz swój świat w rękach.
Jeśli nie, to właśnie powinnaś go chwycić.
Chwycić, mocno trzymać i nie puszczać.
Ale powinnaś zrobić trochę przestrzeni, bo on musi się zmieniać,
nabierać barw i gnać do przodu.
Musi iść, biec, pędzić, a nawet lecieć - byle tylko do przodu.
Nie zaciskaj go, bo stanie w miejscu.
Uśmiechaj się i dawaj z siebie jak najwięcej.
Jesteś na właściwym torze, bo każdy tor jest dobry.
Musisz tylko uwierzyć, musisz tylko chcieć.
Fruń przed siebie, z otwartymi ramionami.
Już więcej nie stracisz.
Już straciłaś wszystko.