helloł :D
tak więc wróciłem z kolonii
szybko minęło te kilka dni...
na początku była chwila zwątpienia jak zobaczyłem jaki drób jedzie ale ciesze sie ze sie zdecydowalem :D
było super..
na zdjęciu po kolei:
na dole od lewej
klerycy Paweł i Cypek
a na górze od lewej:
Michał
Krzychu
JA
Ania
Aśka
Madzia
i Kondzio
zdjęcie z ogniska...
oczywiscie ja jak zwykle bylem chory
40 stopni gorączki hello
ale ja jestem studentem xd (wtajemniczeni) bx
łoj
bd mi brakowało wszystkich no moze poza pokojem 28 ale tych to raczej nikomu nie bd brakowalo xd
takie kółko wzajemnej adoracji
ale najbardziej to mi bd brakowało pokoju nr 31 i 21 :D no i oczywiscie mojego
nie zapomne jak o północy poszlismy sb na basen na dworze... tego ne da sie zapomniec...
ciemno, gwiazd multum na niebie... łoj az mi sie cos robi...
(co prawda przez to zachorowalem no ale to mozna pominąć xd)
trzeba żyć chwilą
łoj nie zapomne tez jak Baśka wpadłą w dziurę xd
jak się ślizgałem z góry i jakąs babe wyzywalem bo sie na mnie darła xd
jak w ostatni wieczór spiewalem piosenke z mini zespołem...
i jak wszystkich wzruszyła ona :D
no ale mam do tego talent
jak ksiądz mówił do nas ze trzeba byc debilem zeby go zerwac o 3 w nocy ze snu xd
incydentów w łazience pokoju 31 :D:D
tych boskich widoków z kasprowego, Morskiego Oka, doliny kościeliskiej, wodospadu Siklawicy i w ogole za rok chce w góry i nie ma bata!
i to z tą samą ekipką!!
Kopciuszka xd
jak graliśmy w kenta z dziewczynami i jak sprzatalismy stoly wygranym xd
łoj się t roche opisalem ;p
Amen :D