Coś mi się nie wygodnie siedzi. ;/
Noga mi zdrętwła ;o
Słońce grzało tak rozkosznie, a kamien na ktorym siedzial od dluzszego czasu, byl tak przyjemnie cieply, ze Puchatek juz sobie postanowil, ze przez cala reszte poranka bedzie siedzial posrodku strumyka i cieszyl sie z tego, ze jest Puchatkiem.