Niektórzy mówią mi, że nie powinnam prowadzić tego bloga. Mówią, że powinnam najpierw poćwiczyć robienie zdjęć bez publikowania ich. Nie wiem, czy moje zdjęcia rzeczywiście są takie beznadziejne, czy po prostu ktoś próbuje mi zrobić przykrość, ale szczerze mówiąc niewiele mnie to interesuje. Przyjmuje krytykę, ale nie taką, że wszystkie moje zdjęcia są beznadziejne, tylko, co mogę zrobić, aby następne były lepsze od poprzednich.
Poza tym dla mnie ten blog, to nie tylko zdjęcia. To też jest to, co napiszę pod tym zdjęciem. Mogę tutaj podzielić się swoimi emocjami i tym, co wydarzyło się w moim życiu.
Może w niektórych wpisach jestem za bardzo szczera, ale muszę przecież się gdzieś wyżalić.
A co do mojego zdenerwowania przed jutrem: stopniowo się powiększa