Moja kluseczka:))Troche nie Mikołajkow:(Bo zdjęć nie mam z zeszlego roku:(
Yyyy ale na picasie są wiec jutro dodam:)
Troche zaniedbałam pbl:(ale brak czasu,natchnienia:(
Teraz siedzę i zajadam sie czekoladą o smaku pieczonych jablek he he mniammm
od mamci na mikolaja:)
A od mojego drugiego mikołaja co sie wykosztował trochę piekne buciki:))
Jest pozytywnie i niech tak zostanie:)))
A co do siwej<załamka>pozostawiam bez komentarza jazda masakra bunty i tyle,
ale wybacze bo przez wiatr ahhh :((
Dobranoc:))