A więc tak dzis buntowała sie moja dziewczynka:))
Oczywiście wolam ją z pastwiska i przybiega o dziwo:)))
Potem czyszczonko,smakołyki,i na jazde.
Step i kłus trochę sztywno na poczatku,potem odpusciła.Było nawet ok robiła co chcialam.
Ale nagle stwierdziła że po co ma mnie słuchać,i odwalala bunty,dziwne skakanie,rzucanie zadem i standart zas deba wykonała:(
AHH o co jej biega??W pewnych momentach na ujezdzalni jej nie pasi i koniec nie pujdzie!
To poszla na lonże,bunty tylko przy zmianie kierunku,a potem ok trochę się zmenczyła i odpusciła:))
Jutro może też do niej,i licze na lepszy humor konika:)))