Jeszcze tylko zrobię mały wpis i uciekam. Na brak nudy będę narzekała dopiero jutro. Może cos ogarne. Oooo tak to ja moge jezdzic. Kawa. Poduszka i jest git. Od x czasu nie widziałam widoku rzeki, czerwonego nieba i ciemnego tła lasu. Blas księżyca idealnie odbijał się od niespokojnej tafli wody. Czulam jego cudowne a zarazem moje ulubione perfumy. Ale tu nie chodzi o perfumy czy samochod , ale o to jak ze mna rozmawia, jak się śmieje i ze się dobrze dogadujemy :) A przynajmniej tak mi się wydaje :) Mam nadzieje, ze teraz kilka rzeczy uda mi się zmienić i w końcu dotrzymać danego sobie słowa. 15go listy przyjętych i nie :/ w sumie tyle z tych cudów na dziś. Uśmiech i do przodu :) " Tu i tu i tam ahh caluj mnie"