Upadasz. Podnosisz się. Ten schemat często się powtarza. Błędne, monotonne koło, któremu jednak towarzyszy nutka adrenaliny, dreszcz emocji w postaci myśli 'czy tym razem starczy mi sił, aby się podnieść?'.
A gdyby tak nie wysilać się i zostać na dnie. Na pewno będzie to miejsce bezpieczne, Twoje własne, z dala od rzeczywistości, ludzi, tłoku, hałasu. Tylko Ty i Twoje myśli. Sam na sam. Odcięty od wszystkiego. To takie trudne do osiągnięcia w cywilizowanym świecie, a Ty masz to na wyciągnięcie ręki. Wystarczy jedna decyzja. Zaryzykujesz?