wiecie z kim mam zdjęcie ? z kimś która KAŻDA belieber chciałaby mieć. Na pierwszym zdjęciu od lewej to Kinia, Kenny (ochroniarz Justina) i ja, potem jest ja i Dan Kanter (gitarzysta Justina) a na ostatnim to z dziadkami Justina :)! Powiem wam tylko że jestem mega szczęściarą. Siedziałam z ekipą Justina w barze obok nich stałam. Wiecie co było najlepsze? Że NIKT a NIKT nie robił im zdjęć, przez co fajnie się potem wyluzowali i czuli sie na prawdę swobodnie. I to właśnie chcieliśmy pokazać. Że jesteśmy inni i mamy kulturę i nie będziemy piszczeć na ich widok tylko zachowywać się jak ludzie. Oni chcą abyśmy ich traktowali jak normalnych ludzi, więc spenilismy ich życzenie. Dzisiejszy koncert Justina... niedoopisania. Po prostu cały czas łzy szczęścia, nawet do teraz. Byłam conajmniej metr od niego, widziałam każdy jego ruch, widziałam gdzie patrzy, i w czyją stronę. Justin spisał się na jeden WIELKI medal, po prostu postarał się jak może. Za to go kochamy, robi wszystko dla swoich fanów. SPEŁNIŁ NASZE MARZENIE! Nie umiem przelać tutaj swoich emocji, ale WSZYSTKO co robił Justin na scenie było GENIALNE. Postarał się jak może, cały czas miał kontakt z fanami, bawił się z nami i z nami płakał. TAK. Popłakał się gdy zobaczył wszystkie nasze serduszka dla niego, biało-czerwone. Płakał z nami, to było coś niesamowitego. A potem powiedział coś co mnie zamarło.
"BEZ WZGLĘDU NA WSZYSTKO WRÓCĘ TUTAJ JESZCZE W 2013! KOCHAM WAS."
Ryczałam, ryczałam, do teraz nie mogę się opanować.
DZIĘKUJĘ CI JUSTIN Z CAŁEGO SERDUSZKA.
NIE UMIEM WYRAŹIĆ SWOICH UCZUĆ.
COŚ NIESAMOWITEGO, JA W TO NIE WIERZĘ.
JUSTIN DAŁ NAM NIESAMOWITY KONCERT I TAK SAMO SIĘ CIESZY JAK MY!!
WIERZCIE W SWOJE MARZENIA, NASZE SIĘ SPEŁNIŁY. WSZYSTKO JEST MOŻLIWE!
NEVER SAY NEVER AND JUST BELIEVE!!!!!! - JUSTIN BIEBER.