Lustrzane Odbicie
-----------------------
Z każdym krokiem
Gwiazdy płonęły
Z każdym krokiem
Słońca gasły
Pośród ciemności
Drogi szukając
Dotknąłem nieba
I sięgnąłem gwiazd
Znajdując Siebie dzień po dniu
Widząc odbicie w lustrze
Ironię całego świata
Mój sarkazm i Twoją pychę
Twoją obecność poczułem
Tę postać w czerń odzianą
Z Twym uśmiechem na twarzy
I z dłonią w mym kierunku
A nasze palce się splotły
I przywarliśmy do siebie
Na środku mej mrocznej drogi
Ruszyliśmy wzdłuż niej razem
A ja to wszystko widziałem
Dzięki mego lustra tafli
Bo w życiu już odeszłaś
A tą drogą pójdę już sam
Pójdę sam przez mrok i ciemność
Tą drogą mojego życia
Pójdę sam gdyż Ciebie nie ma
Upadnę po tysiąc razy
Nim do celu swego dojdę
Tylko by pragnienie spełnić
Tylko by usłyszeć swój krzyk
Wtedy gdy już je osiągnę