Było cudownie..
15 czerwiec 2011r.
Najpierw 2,5 h u fryzjera..
Potem kosmetyczka, manicure, pedicure, brwi..
Boli.. Ajć.
No i bal. Od początku rozkręciliśmy impreze.. Chłopcy już się postarali.. (dzięki za ACDC.. <3 )
Mnóstwo szybkich, pare wolnych. A na koniec....
PŁACZ.. Nie ważne, z której klasy, nie ważne chłopak czy dziewczyna. Wszyscy równo jechali..
Oczywiście ja i moje lasencje z klasy najgłośniej hahaha.. ;*
I ten szał przy Afromental- Rock and rollin love <3
Moje dekielki.. Nie stracimy kontaktu.. Uwielbiam was wszystkich.. ;*