Ta mina, ta poza.. czy ja chociaż raz mogę wyjść normalnie na zdjeciu?!

                                      Wczoraj lodowisko, dzisiaj lodowisko! Kocham łyzwy <3

   Wczoraj z tatą i braćmi, dziś z Angelą. Jeździłyśmy, obczajałysmy a potem oczywiscie do Maka ;D

   Jak dojechałysmy nie było prawie nikogo. Potem się poschodzili. Na lodzie była woda (bo deszcz)

   a ja oczywiście musiałam sie wyglebić.. trzy razy -.- Całe mokre spodnie :c I to jeszcze wtedy,

   gdy taki fajny chłopak si na mnie patrzył.. ehh to moje szczęście. Ale sama tego chciałam..

   robiłam jaskółki, piruety, jeździłam tyłem to mam za swoje.. No ale ok.

   Wgl to jesteśmy takie szalone.. okradłyśmy kfc normalnie! Nalałyśmy sb ich pepsi do kubeczka

   z Maka noo! Eh eh a potem te chłopaki ;o I poszli za nami do kibla ;o

   Pojechałam potem do szpitala do dziadka, po operacji czuje się już lepiej :) Przy okazji odwiedziłam     

   babcie,wujka, ciocie i kuzynke.. w koncu trzeba bo nie byłam tam z pół roku już. Przynajmniej ciocia

   doradziła mi, kim mogłabym był w przyszłości.. i chyba już wiem ;D

    Jutro udany dzień! Muszę zrobić prezentacje, nauczyć się słówek na angielski i monologu Hamleta..      

    Świetnie prawda? Jak ja nienawidzę tej szkoły i nauczycieli -.-

   Ok, rozpisałąm się że hoho ;p Ciekawe czy ktoś to przeczyta? Ale nie ważne, przynajmniej kiedyś jak

   będę sobie czytać, to powspominam ;) Niby mam zeszyt-pamiętnik ale nic tam nie pisze bo mi się nie 

   chce ;D Na klawiaturze łatwiej i szybciej :)

   Dobra, już kończe :) Wiem, ze to jeszcze nie pora, ale potem nie będzie okazji..

                                                 KOLOROWYCH WSZYSTKIM ;*

                                                                         ***

                                                         Się nie chciało obrócić :c