Nie radziłabym chodzić do tej szkoły. pewnie i tak jest do dupy jak każda inna.

Wiecie. uznałam że będę jak jakiś tam filozof Grecki, którego właśnie nie pamiętam. nie ważne.. ale ważna jest sama jego czynność. szukał sensu życia i odpowiedzi na pytania. a nie łatwo jest odpowiedzieć na pytanie co wiem z własnego doświadczenia. bo trzeba się wysilić i pomyśleć ( męczące ). Albo jesteś pustą/pustą idiotką/idiotą w tym prze słitaśnym różowym kabriolecie. albo jeździsz Cadillakiem. albo wgl. niczym nie jeździsz. Gówniany to ma sens . ale kogo to obchodzi. Ja nie jestem jakoś specjalnie podjarana gdy widzę słit różową blondynke w chorobliwie obrzydliwie sztucznej opaleniźnie i jakiś totalnie wychuchanym futerku. Nie wiem jak wy..

Nara.