Zajebisty Dół...... Zajebisty.....
Postanowiłam napisać dziń notkę.. i tak wiem ,że nikt jej nie przeczyta ale ....
Nie wiem co mam pisać w sumie... pojebane jest o całe życie i tyle....
od "tamtego" czasu wsyztsko mi się wli, nic nie wychodzi... nic nie jest dobrze....
Czekam na wakacje, chociaz i tak wiem że będą one beznadziejne bo... bo zajebiste wakacje juz były i wiem ze nigdy się nie powtórzą... trzeba mieć z kim je spędzać zeby były fjane.. ja miałam... ale to co piekne szybko się kończy.... Przyjaźń,miłość,zaufanie.. wszytsko odchodzi..
Każdy robi sobie jaja,nikomu nie można zaufać...
myslałam ze jeżeli ktoś mówi ze jest moim przyjacielem to nie rzuca słów na wiatr tylko naprawdę nim jest... nie oczekuję niewiadomo czego od przyjaciół ale ta dyskrecja by się przydała....
ehh nieważne..
poprostu mam już w upie jebanych fałszywców! Smutno mi to mówić ale coraz częśćiej zawodzę się na ludziach , może ja też nie jestem do końca fair wobec was,.... ale nie robię aż takich rzeczy....
zajebiście źle mi...... i najgorsze jest to ze nic mi nie pomaga..... czasami żałuję że żyję... chociaż wiele pięknych chwil mi zostało w pamięci to mam wrażenie ze zycie jest do bani....
Moje zycie było piekne tylko przez jakiś okres.... ale... to juz było i nie wróci więcej...
Miałam wielu przyjaciół ktorym mogłam powiedzieć wsyztsko... teraz też mam :Pati,Elizka,Karuś,Eweluś,Aniu...dziękuję Wam.... nie wiem co jeszcze moge powiedzieć...mam nadzieję ze szybko mi się skonczy ten jebany okres w zyciu....
Ktos tez mówił ze kocha na zawsze , mimo wszystko , bez względu na wszytsko.... NA ZAWSZE..... ale... słowa są puszczane na wiatr......
Czasem mam ochotę do nikogo się nie odzywać.. byc sama....ale to tez nie jest dobry pomysł...