Prawdziwy koszmar zaczyna się po przebudzeniu. Nocne historie z dreszczykiem, które opowiada nam nasz przemęczony, schorowany umysł są niczym w porównaniu z horrorem gotowanym nam przez życie i otaczający nasz świat. Przez społeczeństwo. Strzygi, duchy, upiory, wampiry i stwory z pod łóżka, czy z szafy nawet się nie umywają do tego, co musimy znosić na codzień. Ból, cierpienie, upokorzenia, sztuczne uśmechy... To jest koszmarem, nie nasze sny.