Stary obrazek stworzony praktycznie z nudów, dla wypróbowania efektu tempery na płótnie. Dziś jednaka jak nigdy odzwierciedla mój nastrój. Błękit i biel.
To jeden z tych dni podczas których nie zrobiłaś nic pożytecznego. A ta nieznośna myśl zmarnowanego potencjału czasu jest... nieznośna. Po drodze kilkugodzinne kopanie się z bezsensowną ankietą...
Where's the wind of change?