Ja & Parys
maj '17
Hejo!
Byłam ostatnio w sobotę u Parysa, ale nic nie porobiliśmy, bo słabo się czułam.. ;/
No i bęc. Siedzę w domu na chorobowym od wtorku do jutra..Przeziębienie i gorączka. Cholerna klima w pracy. Ech. Już dzisiaj jest lepiej, więc od rana próbuję napisać coś do pracy, aż trafiłam tutaj:P Takie luźne pisanie, lepiej mi wychodzi haha.
Wracając. Malec ma teraz duuużo trawy do skubania, wokół gospodarstwa, że hoho!
Ogólnie przez ostatni rok praktycznie nie pracujemy, bo nie często bywałam u Niego. Zbyt dużo obowiązków, a do konia już nie tak blisko jak za dawnych dobrych czasów. Wsiadałam na rower, 15 minut i jestem. Teraz od miasta do babci mam około 15km, więc jest to godzina jazdy rowerem i to dobrym tempem, no i to już jest mała wyprawa. Dwie godziny na dojazdy, nie moje.
Oby przyszedł taki czas gdzie będę mogła poświęcić Mu więcej uwagi.. marzę o tym. Ten konik ma duuuży potencjał, za mamusią i chciałabym w końcu ten potencjał wykorzystać.
Chciałam Wam ogromnie podziękować za pomoc w doborze źródeł do mojej pracy lic! <3
Oczywiście jeżeli ktoś z Was może mi jeszcze pomóc to chętnie przyjmę inne źródła, Wasze rady i zalecenia:) Przypomnę temat - Jeździectwo jako forma rekreacji.
No nic. Zmykam coś naskrobać do pracy.
Do usłyszenia!
1 LIPCA 2018
28 MAJA 2018
23 MAJA 2018
16 MAJA 2018
11 MAJA 2018
1 GRUDNIA 2017
11 MAJA 2017
5 SIERPNIA 2016
Wszystkie wpisy