- Witam . Mam na imię Zuzanna . Dziś miałaam zacząć pracę - powiedziałam do kobiety za ladą
- Proszę za mną .
Była to niska blondynka . Zaprowadziła mnie do małego pomieszczenia i podała śliczny strój kelnerki . Miejsce , w którym miałam pracować było przytulne . Przeważał to brąz i beż . Dwie kanapy były białe . W kawiarni pracowało 6 osób włącznie ze mną . Personel był bardzo przyjazny . Nawet nie wiedziałam , że wszyscy mnie znają . Na początek stałam za ladą i zbierałam zamówienia . Reszty musiałam się nauczyć . Gości było dość sporo , patrząc na miejsce położenia " Casablanci " . Czas leciał mi szybko . o 14 miałam skończyć . Pracowałam na dwie zmiany . Dziś miałam na rano . Jutro będę mogła sobie pospać . Wybiło południe . Na dworze było upalnie . W końcu było lato . Skupiłam się na drzwiach . Przez szybę zobaczyłam parkujący samochód . Wysiadł z niego Ney i szedł w stronę kawiarni . Podszedł do lady , pocałował mnie , pochwalił mój wygląd i zamówił gorącą czekolade . Wszyscy ludzie dziwnie się nam przyglądali , ale przywykłam do tego . Mój chłopak posiedział chwilę i musiał się zbierać . Umówiliśmy się , że przyjedzie popołudniu i trochę się ponudzimy przed telewizorem u mnie w domu .
- Widać , że jesteście bardzo szczęśliwi - zwróciła się do mnie Kathia . Dziewczyna , która do wszystkiego mnie wprowadziła .
- Tak . Neymar jest wspaniały . Kocham go ! - odpowiedziałam jej .
- Nie boisz się ?
- Niby czego mam się bać - spytałam zdziwiona i lekko poddenerwowana .
- No bo wiesz . On jest przystojny , popularny i bogaty . Widuję go na imprezach no i nie powiem , żeby podpierał ścianę . Zawsze był w towarzystwie wielu dziewczyn . Nie wiedziałam co mam jej na to odpowiedzieć . Kathia miała racje . Ney był porządanym facetem .
- Dziękuję Ci Kati , ale ufam mojemu chłopakowi i jestem pewna , że się zmienił . Dla mnie . Dla nas - odparłam .
Do domu pojechałam autobusem . Nie byłam wielce zmęczona . Na miejscu świeciło pustkami . Poszłam się przebrać na górę . Założyłam krótkie dżinsowe spodenki i luźną bluzkę z napisem " ROCK ", która kończyła się przed pępkiem . Zeszłam na dół . Wzięłam jabłko , nalałam sobie soku i wyszłam na taras . Byłam boso i parzyło mnie w stopy . Słońce prażyło niemiłosiernie . Założyłam okulary przeciwsłoneczne i zaczęłam myśleć o całym swoim życiu . Byłam szczęśliwa , dzięki ludziom , których posiadałam . Najsmerfniejsi przyjaciele , najukochańszy chłopak i najlepsza rodzina pod słońcem . Nic więcej nie było mi potrzebne . Życie jak z bajki . Poczułam rozpalone usta dotykające moich warg . Otworzyłam oczy i zobaczyłam mojego chłopaka . Ney podniósł mnie i położył sobie na kolana .
Za tą długą przerwe bardzo Was przepraszaam . !
Ale miałam brak weny i brak czasu . ; p
Czytanie nowej książki , poprawianie ocen + chłopak . ; d
Ale staram się po mału wracaać . ; ]]
Taki rozdział trochę o niczym . Przez tą przerwee wyszłam z wprawy .
Notka dla Kasi , która się codzennie upominałaa , żebym coś dodałaa . ; *
I dla Kubusiaa , który jest moją weną . xd . ; 3
NEYMAROWELOVE < 3