- No wstawaj śpiochu - powiedział Ney i czule pocałował
- No , ej . Jest rano . Połóż się jeszcze - odparłam w pół śpiąca
- Rano ? Kochanie . Twoi przyjaciele są już po obiedzie . Jutro zaczynasz pracę , może czas
bybyło wykorzystać ostatni dzień wolności - zwrócił się do mnie Neymar i poszedł na dół .
No tak . Jutro poniedziałek i pierwszy dzień pracy . Początek lipca . Zaczynają się wakacje . Dla mnie zaczyna się robota . Podniosłaam się z łóżka . Pospiesznie zeszłam na dół . Mój chłopaak kszątał się po kuchni , a moi znajomi siedzieli znurzeni na kanapie . Oni też zaczynali jutro pracę , więc humor in nie dopisywał .
- Ej . Dziś jest nasz ostatni dzień wolności . Może byśmy zrobili coś razem . Już dawno nie spędziliśmy dnia w siódemkę - zwrócił się do nas Adrian .
- Bomba . Tylko , że Ney - powiedziałam , ale zawachałam się .
- Wszystko w porządku . I tak miałeem jechać z Davim do moich rodziców . Baw się dobrze . - podszedł do nas Neymar i mówiąc to pocałował mnie w policzeek .
- No to co ? Może to co lubimy najbardziej . Boisko . Mały meczyk . Potem na jakieś piwo , a wieczorem do kina - z uśmiechem na ustach powiedziała Kaja .
- Extra - krzyknęliśmy jednogłośnie
Za pół godziny umówiliśmy się przed domem . Pożegnałam się z Neyem i ustaliłam , że odwiedzi
mnie jutro po treningu w pracy . Ubrałam się jak to na grę w piłkę nożną . Na boisku podzieliłam
nas na dwa składy . Adrian , Kaja , Bianca i ja vs. Daniel , Anka i Vica . Pierwszą połowę
wygraliśmy my , drugą oni . Poszliśmy do domu się przebrać i wykąpać . Gdy weszłam do pokoju
na łóżku leżały trzy słoneczniki ułożone w literkę N . W łazience na lustrze narysowane serce .
Neymar był słodki i kochany . Widziałam się z nim dwie godziny temu , a tęskniłam jakby to były
dwa tygodnie . Wyrwałam się z zamyślenia . Weszłam pod prysznic . Następnie ubrałam krótkie
dżinsowe spodenki , luźną czerwoną bluzę z szarym napisem peace i czerwone convesry . Włosy
wysuszyłam i spięłam w dużego luźnego koka . Reszta mojej ekpiy była już gotowa . Udaliśmy
się do jednego z pubów . Rozmawialiśmy , opowiadaliśmy co u nas . Co nas martwi , a co cieszy .
Kto kogo kocha , a kogo nienawidzi . Tak jak to często robliśmy w Polsce . Potrafiliśmy przegadać
godziny . Potem zastanawialiśmy się na jaki pójść seans . Grali jakiś hollywodzki film . Jedyne
czego nam tutaj brakowało to polskiego kina . Wybraliśmy całkiem fajny repertuar . Na miejscu
spotkałam Neya z Davim . Jakaś nastrętna dziewczyna pchała się na niego . Opuściłam na
chwilę moje towarzystwo i poszłam w stronę mojego chłopaka .
- Hej kochanie - powiedziałam i długo , namiętnie go pocałowałam .
Dziewczyna stojąca teraz z dwa kroki od niego chwilę się nam przyglądała , a potem sobie poszła .
- Dziękuję skarbie - szepnął mi do ucha piłkarz
- Idziesz z małym na jakąś bajke - spytałam
- Tak . Coś o autkach .
- No to co piracie drogowy ? Pokaż tacie jak robi Twój super samochód - zwróciłam się do małego ,
połaskotałam go po brzuszku . Neya pocałowałam i poszłam do reszty . Film był taki sobie , więc
nie skupialiśmy się na jego omawianiu po wyjściu z kina . Zobaczyłam kiwającego mi Neymara ,
więc podeszłam do niego .
- Odwiozę Daviego do domu i przyjadę do Ciebie ok ? - powiedział i pocałował mnie w czoło
- Dobrze . Będę na Ciebie czekać w ogodzie .
No przepraszam Was bardzo za to , że tak mało tych rozdziałów .
Ale mam wazny powód .. Mam nadzieje , że zrozumiecie . ; ]
Tak mi ta miłość zawróciła w głowie , że nie umiem się na niczym skupić . ; p
Ale postaram się nadrobić . Dla Was i dla niego . ; **
Wesołych Świąt i pijanego Sylwestra ; ))
Tobie teeż skaRbiee .. Kubuś ; 3
NEYMAROWELOVE < 3