Teeż Cię kochaamy Ney ; 3
Nie wiedziałam gdzie jedziemy , ale ufałam mojemu chłopakowi . Z daleka zobaczyłam ładny budynek . Domyśliłam się gdzie jesteśmy . Byłam już w tej okolicy z rodzicami .
- Głodna ? - zapytał Bey łapiąc moją dłoń
Restauracja . Zakończenie dnia kolacją . Nie wiedziałam , że on potrafi być taki romantyczny .
- Jak słoń - powiedziałam .
On spojrzał na mnie z zastanowieniem . Zapomniałam , że tego typu powiedzenia nie były tutaj używane . Otworzył mi drzwi i podał rękę . Była to restauracja wysokiej wysokiej renomy . Stolik ludzi skupiały się na nas , a kelner zamiast napiwka chciał autograf . Okazało się , że mam z Neyem podobne upodobania kulinarne . Była już prawie 23 , gdy opuściliśmy lokal . W drodze do domu panowała dziwna cisza . Była ciepła noc . Podjechaliśmy pod mój dom Postanowiliśmy usiąść w ogrodzie . Neymar wziął mnie na kolana . Całowaliśmy się prawie cały czas . On chwycił mnie w pasie i posadził na tzw. " pajączka " . W pewnym momencie oślepił mnie blask fleszy . Ney złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę domu . Weszliśmy do salonu . Nikt jeszcze nie spał . Grono moich znajomych patrzyło na mecz . Nie byli zaskoczeni naszym widokiem . Dołączyliśmy się do nich
Dziewczyny kibicowały jednej drużynie , a chłopcy drugiej . Stworzyliśmy zakład . Jeśli nasza drużyna przegra kąpiemy się w basenie , jeśli ich to oni robią to samo .
- No to co ? Mamy Wam pomóc wejść do wody ? - spytał nas Adrian po przegranej
- Poradzimy sobie same - z dumą powiedziała Bianca
Każda z nas rozebrała się do bielizny . I hop . Woda była ciepła po całym dniu . Wychyliłam się w stronę Neya pokazując mu , że chcę go pocałować . On podszedł . pocałowałam go namiętnie , aż poszedł w zapomnienie chwyciłam reką za jego koszulke i pociągnełam w swoją strone , prosto do wody . Zaraz potem Daniel i Adrian też wskoczyli . Cały mokrzy weszliśmy do salonu .
- Chodź na górę - pociąnełam za sobą chłopaka . Wysuszyliśmy włosy . Ubrałam luźną koszulkę , on musiał zostać w samych bokserkach . Ustaliliśmy , że spędzi tutaj noc . Było już dość późno , więc położyliśmy się do łóżka . Ułożyłam się na jego ramieniu .
- Dobranoc - szepnęłam mu do ucha i nawet nie zauważyłam kiedy zamknęły mi się oczy .
Gdy rano wstałam jego już nie było . Ciuchy też zniknęły . Ubrałam się i zeszłam na dół .
- Lubisz naleśniki - zapytał mnie chodzący po kuchni Ney
Zbiegłam szybko do niego . Wskoczyłam mu na barana i pocałowałam w policzek . Po chwilii zeszłam i spróbowałam kawałek jego dzieła . Choć moje naleśniki chwalili wszyscy , jego przewyższały moje o stokroć . Usiedliśmy do dużego stołu . Po chwili zaczęli się schodzić moi przyjaciele . Dosiadali się do nas i kradli nam przysmaki .
- Nie no Zuzka . albo ta miłość tak dobrze na Ciebie wpływa . albo ten klimat , ale dziś wyszły Ci one przepyszne .
- To Ney je zrobił . Sam - odpowiedziałam
- Jasne ? Powinieneś otworzyć naleśnikownię - zażartowała Vica
Przy śniadaniu panowała miła atmosfera . Wymieniliśmy się planami na dziś . Przyszła cotygodniowa poczta Kaji . Moja przyjaciółka wzięła gazety i jedna po drugiej lądowały pod moim nosem . Były w nich także Polskie czasopisma . Na każdej okładce byłam ja i Neymar . W restauracji , w zoo , a nawet u nas w ogrodzie . Pod każdym widniał napis " Czy Neymar wkońcu się ustatkował " , " Fanki Neymara muszą zapomnieć o swoim ulubieńcu " itp . Moja mina przerodziła się w grymas - Nie przejmuj się Ziz to tylko głupie magazyny - powiedział do mnie piłkarz i pocałował moje brudne od czekolady wargi - dziś spędzam dzień z Davim , za godzinę mam po niego jechać , może pojechałabyś ze mną - spytał mnie
Wiedziałam jakie to dla niego ważne . Syn był dla niego wszystkim . Zgodziłam się .
- Jadę do domu tylko się przebrać i zaraz po Ciebie będę . Bądź gotowa .
- Dobrze - pożegnałam się z nim i poszłam na górę
Spięłam włosy w luźnego koka . Ubrałam blado różową sukienke , biały sweterek i różowe buty na koturnach . Chwyciłam maskotke i zbiegłam do czekającego już na mnie chłopaka . Cieszyłam się na to spotkanie . Kochałam wszystkie dzieci , a one to odwzajemniały . Od zawsze chciałam zostać przedszkolanką , ale potem moje plany się pokrzyżowały . Ale dalej posiadałam wizje dużej rodziny .
Wieczoreem będzie jeszcze jeden . ; ]
---
Życzcie mi szczęścia i wyrwałości ; *
---
Dziękuję tym najwiernijszym czytelniczkom ;3
---
Barcaa * __ *
NEYMAROWELOVE < 3