zanim dodam notke ; ]
przepraszam , że tyle mnie nie było , ale nie mam na nic czasu ..
dziś w nagrode dadam od razu dwa ; d
i polecam neymaroholiczka.fbl.pl
nikt inny nie potrafi tak opisać emocji .
NEYMAROWELOVE . < 3
Drogę do domu przebyliśmy w biegu , uciekając przed deszczem .
- Idę tylko się przebrać - powiedziałam do reszty i pobiegłam na góre
Nagle ktoś zapukał do drzwi .
- To ja . Neymar. Mogę wejść . Chciałem pogadać - powiedział nasz gość .
- Proszę wejdź . Już do Ciebie ide - odpowiedziałam
Bałam się o czym chce ze mną rozmawiać . Chce powiedzieć , że nic z tego nie będzie , że chwila słabości i zapomnienia .
Podeszłam do niego i chciałam zacząć , ale on mnie uprzedził .
- Zuza , czy to się stało , ten pocałunek , znaczy coś dla Ciebie ?
- Y . - zacięłam się , nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć .
- Chciałem , żebyś wiedziała , że dla mnie tak i , że bardzo Cię lubię .
Byłam dość zaskoczona . Spodziewałam się innych słów . To co on mówił było bardzo miłe . W odpowiedzi uśmiechnęłam się i pocałowałm go w policzek .
- Dzięki Tobie strzeliłem dziś gola . Może jutro wpadłabyś i pokazałabyś mi jeszcze kilka trików - spytał , gdy schodziliśmy do reszty znajomych .
- Jasne - powiedziałam i zachichotałam pod nosem .
- Wiecie , że zostały nam dwa tygodnie , żeby znaleźć pracę . Wczoraj dzowniła moja mama i przypomniała mi o tym - wyrwał nas z zabawy Adrian - macie już coś ?
Po wypowiedziach wszystkich wyszło , że tylko ja nie mam żadnych planów .
- Pomogę Ci coś znaleźć - zwrócił się do mnie Ney
- Nie trzeba . Dam sobie rade - odpowiedziałam
Nigdy nie pracowałam . Ale strałam się być samodzielna . Nie chciałam mieć u niego żadnego długu wdzięczności . Od jutra postanowiłam wziąść się za szukanie pracy . Po kilku godzinach wszyscy poszli do domu , a my spoać . Rano obudził mnie sms " o 10 na boisku . Neymar " . Nie zastanwiałam się skąd ma mój numertylko poszłam się szykować i coś zjeść . Jak wychodziłam wszyscy jeszcze spali . Na boisku czekał na mnie on w towarzystwie jakiejś dziewczyny .
- O hej . To jest Diana , jest matką mojego dziecka - zwrócił się do mnie Ney .
Wiedziałam o tym , że on ma syna , ale czułam się w tej sytuacji dość dziwnie . On jakby to zauważył i powiedział :
- Mam byc po Daviego o 14 . Coś jeszcze ?
- Pamiętaj o tym , żeby zawieść potem małego do moich rodziców - zwróciła się do Neya i odeszła ,
- Przepraszam Cię za tą całą sytuacje , ale Diana była w pobliżu , a musiała mi powiedzieć ...
- Wszystko okey . Nie musisz się tłumaczyć - przerwałam mu
Na boisku spędziliśmy całe trzy godziny goniąc się , wygłupiając i czasami skupiając na grze . Najbliższe dwa tygodnie minęly mi szybko . Skupiałam się na szukaniu pracy . Wieczorami imprezy . Mnóstwo wiadomości od Bartka . I systematyczna gra z Neyem . Jego towarzysto stało się dla Mnie rutyną . Zapraszał nas na różne imprezy . Budził mnie sms-ami . Raz próbował mniie pocałować , ale Bianca nam przeszkodziła . Towarzyszył mi w poszukiwaniu pracy . Przez ten czas stał mi się bardzo bliski . WIeczorem dzwonił do mnie i rozmawialiśmy godzinami . Był dla mnie przyjacielem . Opowiedziałam mu o życiu w Polsce , o tym jak chciałam tu przyjechać . On mówił o Davim . Jak bardzo go kocha . O Dianie , która czuła do niego coś więcej , a on traktował ją tylko jako mame jego syna . Bał się , że zacznie ograniczać mu kontakt z dzieckiem , gdy on ją odrzuci . Teraz siedziałam w gronie moich znajomych .
` . wrócę tylko do domu i dodam następną ; **